sobota, 3 października 2015

Prolog

Krew i zapach śmierci towarzyszył mu przez całą drogę do miasta. Wiedział, że tam była. Nadal nie potrafiła zamaskować swojej obecności. I w zasadzie powinien się cieszyć, że ją znajdzie, ale... nie potrafił. Chciał zawrócić i zachowywać się jakby nic się nie stało. Ale stało się. Gdy ktokolwiek o niej wspominał, jego serce biło szybko jak skrzydła ptaka.
Kochał ją.
Dlatego musiał ją zabić. Przez to uczucie stawał się słabszy.  Każdy mógł go pokonać. I zabić jego ukochaną.. Dlatego on powinien zrobić to pierwszy.
         W lasie, który rósł przed murami Szklanego Miasta jej zapach był niesamowicie silny.
Zeskoczył więc z grzbietu konia, a swoim sługom kazał czekać w Gościńcu. Zawsze coś.
Przechodził między drzewami, które co jakiś czas rosły coraz bardziej gęsto.
Jakby myślała, że to ją ukryje. , pomyślał.
W końcu był na tyle blisko, że jego serce zaczęło bić niesamowicie szybko, a z gardła wydobył się cichy warkot.
- Jasmine.
Stała dumnie przy wielkiej skale, w dłoni dzierżąc miecz. Była piękna. Taka jaką ją zapamiętał.
Miała długie, rude  włosy, stalowe oczy i pełne, malinowe usta. Ubrana w z pozoru prostą, ale dostojną suknię o kolorze nocnego nieba.
- Witaj, mój miły. - przywitała się, jednakże jej ton wskazywał na coś innego, niż powiedziała.
Mężczyzna zaśmiał się i szepnął coś, a miecz wypadł z dłoni kobiety.
- Jak zwykle zapominasz o tarczy. - westchnął i podszedł bliżej.
- Nie mogłam nauczyć się wszystkiego. - warknęła, spinając się cała.
Czyżby się mnie bała?, zdziwił się.
- Dlacze... - chciał zapytać, ale przerwało mu słodkie kwilenie. Jasmine podbiegła do wgłębienia skały i ciałem zakryła to coś.
- Co to jest?!
Cisza. Jej oczy nie miały wyrazu. A może miały? Tak, była w nich troska.
- To dziecko? - zapytał łagodniej, a ona pokiwała głową i odsunęła się, aby ukazać dziecko.
Cudowne dziecko.



 

5 komentarzy:

  1. Nie wiem, co napisać.
    Jestem zachwycona, czuję się tak, jakbym czytała jakąś dobrą, fantastyczną powieść.
    Twój styl pisania jest niesamowity, chłodny i zdystansowany, a jednak oddający całe emocje.
    I historia, którą opowiadasz, już zapowiada się niezwykle.
    Pytania się mnożą a ja chcę jak najszybciej poznać odpowiedzi.
    Niesamowite. To po prostu niesamowite.
    Przepraszam za tak chaotyczną wypowiedź, ale naprawdę nie wiem, co więcej mogę powiedzieć.
    Obserwuję i czekam na rozdział pierwszy ♥
    itisnotourloveaiff.blogspot.com

    PS.Przepraszam, że odwiedzam tak późno, ale nie mogłam Cię znaleźć :(
    PS2: Dziękuję za komentarze u mnie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde ! To jest świetne ! :D
    Dołączam się do grona obserwatorów i czekam na następny rozdzialik ♥
    Pozdrawiam xx

    http://the-future-start-today.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki króciutki prolog, a tyle w nim akcji i emocji! <3 Jestem pod wrażeniem. Obserwuję i oczywiście masz we mnie czytelniczkę ^^
    Pozdrawiam,
    http://pisujesobie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Krótko. Nawet bardzo krótko, a niesamowite jest to, jak zdążyłaś wprowadzić, oddać nastrój opowiadania, przedstawić pokrótce bohaterów i co najważniejsze- zaintrygować, bo mnie zaintrygowałaś bardzo. Może nie tylko dla tego, że osobiście uwielbiam takie klimaty. Wszystko tu idealnie do siebie pasuje, łącznie z szablonem. Jak znajdę chwilkę czasu to na pewno nadgonię rozdział. :)

    Zapraszam również do mnie: epeisodionepeisodion.blogspot.com
    Pozdrawiam i życzę weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej!
    Na początek, wow, uwielbiam Twój szablon!

    No, prolog krótki, ale dość dużo się tu dzieje. Zagmatwał też trochę w moich myślach, bo kiedy oczekiwałam po prostu morderstwa, wkradł się tu wątek cudownego dziecka? Powiem Ci, że jestem zaciekawiona mimo pewnych braków w estetyce pisania, na które zazwyczaj reaguję jak na ogień. Czyli plus!


    A te braki to według mnie: może tylko odrobinę większa czcionka polepszyłaby wrażenia wizualne. Z technicznego punktu widzenia przydałyby się też akapity i praca nad interpunkcją, bo widzę drobne błędy w dialogach i wielokropku (są to 3 kropki, a nie 2). Do tego np. beta, która wyłapałaby błędy typu "lasie" zamiast "lesie". Acz nie przejmuj się, bo ja nie jestem jakąś wybitną polonistką (zwłaszcza, że kilka lat jestem na obczyźnie i piszę po polsku tylko dla siebie). Keep calm and carry on writing :)

    Pozdrawiam serdecznie
    Nagmerrie

    OdpowiedzUsuń